W świetle nadchodzącej premiery dokumentu „Kuba”, jednego z najwybitniejszych piłkarzy w historii reprezentacji Polski, pojawiły się pytania o jego relacje z Robertem Lewandowskim. Film, który ma zawierać wypowiedzi wielu znanych postaci ze świata futbolu, w tym Lewandowskiego i Łukasza Piszczka, z pewnością przybliży fanom kulisy ich wspólnej gry w Borussii Dortmund, a także relacji między tymi dwoma piłkarzami.
W ostatnim czasie, podczas wywiadu dla Mateusza Borka w programie „Przesłuchanie” na Kanale Sportowym, Błaszczykowski uchylił rąbka tajemnicy w kwestii relacji z Lewandowskim. Były piłkarz przyznał, że w przeszłości obaj mieli „zbyt duże ego”, co doprowadziło do pewnych nieporozumień. Jednak, jak zaznaczył, nie doszło do otwartego konfliktu.
Kuba Błaszczykowski szczerze o relacji z Robertem Lewandowskim
– Nie było takiej sytuacji, że się kłóciliśmy. Jest dużo tworzonych mitów. Teraz zupełnie inaczej byśmy na to spojrzeli. Robert też o tym mówi w filmie – wyjaśnił Błaszczykowski. Przypomnijmy, że przez lata krążyły plotki wokół ich relacji, sugerując głębokie podziały.
Błaszczykowski przyznał także, że obecnie nie utrzymuje bliskich relacji z Lewandowskim. , Zauważył natomiast pozytywne zmiany w ich interakcjach podczas ostatnich zgrupowań reprezentacji. – Natomiast teraz jak byłem na reprezentacji to dało się wyczuć, że każdy z nas podchodzi do wielu spraw inaczej. Musiał upłynąć czas, który zmienił naszą optykę – wyznał.
Oczekiwania wobec filmu „Kuba” są wysokie, szczególnie w kontekście uchwycenia aspektów kariery sportowej, które często pozostają w cieniu osiągnięć na boisku. Otwartość Błaszczykowskiego w temacie swojej przeszłości i relacji, może przyczynić się do lepszego zrozumienia dynamiki panującej wewnątrz drużyn sportowych.
Film „Kuba”, jest zdecydowanie jednym z najbardziej oczekiwanych pozycji kinowych i to nie tylko wśród fanów piłki nożnej. Przeszłość Kuby, jego droga do sukcesu i determinacja jaką się wykazał przez lata zapewne ściągną do sal kinowych mnóstwo ciekawskich oczu.
Zobacz również:
- Ogłosili nową parę prowadzących „PnŚ”. Nikt się tego nie spodziewał
- Jarosław Kaczyński stanie przed komisją śledczą
- Szejnfeld o programie wyborczym KO: ludzie źle zrozumieli nasze słowa