Nowe informacje w sprawie Iwony Wieczorek. Doświadczony szef kryminalnych ucina plotki?

Gdzie jest Iwona Wieczorek? Tego – przynajmniej oficjalnie – wciąż nie wiadomo. Trwające od kilku tygodni czynności, m.in. w okolicach dawnej „Zatoki Sztuki”, są bowiem owiane ścisłą tajemnicą. Nowe ustalenia rzucają – chciałoby się napisać „nowe” – lecz bardziej odpowiednie byłoby w tym kontekście określenie: „KOLEJNE” światło na sprawę zaginięcie 19-latki.

12 lat temu wyszła z dyskoteki, zmierzała w stronę domu. Do dziś nikt nie widział jej żywej. Sprawa Iwony Wieczorek wracała co jakiś czas. Teraz natomiast – bodaj po raz pierwszy na taką skalę od 2010 roku – znów jest niezwykle medialna. Stąd też policja ma trudności z ukryciem niektórych informacji przed dziennikarzami.

Iwona Wieczorek – nowe informacje [9.01.2023]

Policja od kilkunastu dni trzyma w ścisłej tajemnicy informacje na temat czynności prowadzonych w dawnej Zatoce Sztuki, a także w okolicznych terenach i na sopockich plażach. To właśnie taka postawa organów ścigania wzmaga ciekawość. Nawet oficerowie prasowi Komendy Głównej nie chcą (a na pewno nie mogą) udzielać w tej chwili informacji.

POPULARNE: Wiadomo, gdzie zginęła Iwona Wieczorek? Policja: coś takiego zdarza się niezwykle rzadko

Głos zabrał jednak były dyrektor Biura Kryminalnego KGP. Choć oczywiście w tej chwili oficjalnie nie ma on już wglądu do akt, zapewne wie więcej, niż „przeciętny Kowalski”. Poza tym utrzymuje przecież kontakt z byłymi kolegami i podwładnymi.

Wcale nie szukają Iwony?

– Czuję, że to jest normalna kryminalna sprawa, a nie związana z grupami przestępczymi – powiedział Marek Dyjasz, były dyrektor Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji, cytowany przez WP.pl.

Uważa ponadto, że trwające właśnie czynności na terenie dawnej „Zatoki Sztuki” nie dotyczą bezpośrednio zaginięcia Iwony Wieczorek. – Być może prokuratura na kanwie tej sprawy znalazła nowe informacje w związku z działalnością półświatka przestępczego, który działał w tamtych czasach – stwierdza Dyjasz.

Niektórzy o sprawie ewentualnego odnalezienia Iwony Wieczorek mówią: „teraz, albo nigdy”. Jeśli zatem okaże się, że działania stołecznych śledczych na wybrzeżu mają związek ze zupełnie inną sprawą, nadzieje na odnalezienie gdańszczanki będą już tylko iluzoryczne. Oczywiście teoretycznie mogą przy okazji natrafić na ślady zaginionej. Natomiast teza, jakoby cała akcja dotyczyła właśnie jej, jest coraz częściej podważana.

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Skomentuj ten artykułx