Strona głównaKrajPierwszy raz został posłem. Ujawnił, jak to wygląda od środka. Będziecie w...

Pierwszy raz został posłem. Ujawnił, jak to wygląda od środka. Będziecie w szoku

To jego pierwsza kadencja w Sejmie. Udało się zdobyć mandat przy drugim podejściu. W swoim okręgu zdobył aż 14 974 głosy, co jest wynikiem naprawdę przyzwoitym. Zwłaszcza w okręgu szczecińskim. Albowiem, jak wiadomo Zachodnie Pomorze nie słynie z – oględnie rzecz ujmując – sympatii do ugrupowań konserwatywnych. A takie reprezentuje bohater niniejszego artykułu – poseł Dariusz Matecki z Suwerennej Polski (dawniej – Solidarnej). Do Sejmu wszedł natomiast z list Prawa i Sprawiedliwości

Zapewne wielu Polaków choć raz zastanawiało się, jak to jest być posłem na Sejm RP. Jak to wszystko wygląda od kulis. Dlaczego politycy, którzy nierzadko idą do wyborów ze szlachetnymi ideami, stosunkowo szybko stają się koniunkturalistami. Za taki przykład już od kilku lat uchodzi chociażby Paweł Kukiz.

Czy polityka wciąga, uzależnia jak narkotyk? Czy wyzuwa z wcześniej postulowanych idei, na rzecz walki o „ciepełko” i kolejne 4 lata w Sejmie? O tym opowiedział w rozmowie z Marcinem Palionem, red. naczelnym portalu mPress, poseł PiS Dariusz Matecki.

Pierwsza kadencja w Sejmie. Brak poczucia sprawczości

Świeżo upieczony parlamentarzysta powiedział nam wprost, iż szybko zdał sobie sprawę, że – jak to ujął – „poseł niewiele może”. Opowiadając nam o tym, jak wygląda poselstwo w dzisiejszych czasach, niemal z rozrzewnieniem wspomina czasy, gdy był radnym Miasta Szczecina. Matecki mandat ów uzyskał w 2018 roku.

Dariusz Matecki mówi przede wszystkim o tym, że mógł wówczas bezpośrednio wpływać na rzeczywistość i równie bezpośrednio pomagać ludziom. Zwłaszcza tym najbardziej potrzebującym. – Chociażby gdy pojawił się grzyb na ścianie w jakimś mieszkaniu komunalnym – tłumaczy. To jeden z masy przykładów. A jak jest dzisiaj, w Sejmie? 

Jako radny czułem jakąkolwiek sprawczość. W tej chwili, jako poseł opozycji… siedzimy i klikamy po prostu głosowania. Dodatkowo mając pełną świadomość tego, że te głosowania przegramy wyjaśnia poseł Dariusz Matecki.

Czy polityka uzależnia?

Na początku tekstu wspominaliśmy o częstym zjawisku, które od dekad irytuje polskich (i nie tylko) wyborców. Mianowicie masa ideowców, którzy szli do Sejmu z postulatami radykalnych zmian systemowych na sztandarach, szybko „wtopiła się w towarzystwo”.

Co na ten temat sądzi nasz rozmówca? Czy polityka może dla niektórych okazać się swego rodzaju narkotykiem? Sprawić, że z czasem zaczną robić wszystko, by tylko utrzymać się na powierzchni? – Myślę, że może tak być. Jeżeli ktoś nie chce być aktywny i, dajmy na to, przez całą kadencję nie ma ani jednego wystąpienia z mównicy sejmowej. A naprawdę są takie przypadki – zapewnia w rozmowie z mPress.pl poseł Matecki.