Już wkrótce możemy być świadkami rekordowego transferu z Ekstraklasy. Dotychczasowy rekord należy do dwóch wielce utalentowanych zawodników – Kacpra Kozłowskiego oraz Jakuba Modera. Obaj piłkarze odeszli ze swoich klubów za 11 milionów euro.
Łącznie w Ekstraklasie transferów za minimum 10 milionów euro było trzy. Oprócz wspomnianych Modera i Kozłowskiego jeszcze odejście Jakuba Kamińskiego z Lecha Poznań mieści się w tej kwocie. Odszedł on bowiem z Lecha Poznań za dokładnie 10 milionów w europejskiej walucie.
Jak można zauważyć całe podium wśród najdroższych piłkarzy Ekstraklasy należy do Polaków. Teraz wszystkich trzech prześcignąć może gwiazdor warszawskiej Legii, Ernest Muci. Parol na 22-latka zagiął ponoć Besiktas Stambuł, którego szkoleniowcem jest obecnie dobrze znany kibicom naszej reprezentacji Fernando Santos.
Legia może zarobić fortunę
Według dziennikarza „Piłki Nożnej” Pawła Gołaszewskiego Besiktas jest skłonny zapłacić Legii za Muciego nawet ośmiocyfrową sumę. Taka też oferta została wystosowana do biura włodarzy „Wojskowych”. Nie wiadomo, o jaką sumę dokładnie chodzi, lecz na pewno jest to kwota kilkunastu milionów euro.
„Ernest Muci bardzo blisko odejścia z Legii Warszawa. Wicemistrzowie Polski otrzymali rekordową ofertę od Besiktasu Stambuł i są bardzo blisko porozumienia. Albańczyk stanie się najdroższym piłkarzem w historii stołecznego klubu. Wróble ćwierkają, że w grę wchodzi kwota ośmiocyfrowa” – donosi Gołaszewski.
🆕Ernest Muci bardzo blisko odejścia z Legii Warszawa. Wicemistrzowie Polski otrzymali rekordową ofertę od Besiktasu Stambuł i są bardzo blisko porozumienia. Albańczyk stanie się najdroższym piłkarzem w historii stołecznego klubu. Wróble ćwierkają, że w grę wchodzi kwota…
— Paweł Gołaszewski (@golaszewski_p) February 9, 2024
Jeżeli transfer ten dojdzie do skutku, to Muci oprócz zostania najdrożej sprzedanym graczem Legii w jej dziejach, ma też szansę zostania najdroższym piłkarzem, który kiedykolwiek opuścił szeregi polskiej ligi.
Dla Legii ośmiocyfrowa kwota w euro, to kilkadziesiąt milionów złotych, więc duża część rocznego budżetu stołecznej ekipy, który według prasy wynosi w bieżącym sezonie około 140 milionów złotych. Innymi słowy, transfer reprezentanta Albanii to szansa na zbicie prawdziwej fortuny.
Czytaj także:
- Mentzen: 15-latek nie może sobie kupić Red Bulla, ale może tabletkę „dzień po”. To nonsens
- 13. emerytura 2024. Znamy termin i kwotę – tyle dostaną emeryci
- Bogumiła Wander w fatalnym stanie: zgasły już wszelkie nadzieje