Wczoraj pan Artur Baranowski z okolic Łodzi po raz kolejny pojawił się na antenie TVP. Wyemitowano odcinek teleturnieju „Va baque” z jego udziałem. Oglądalność była rekordowa, gdyż 28-latek to słynny już na cały kraj rekordzista z listopadowego odcinka „1 z 10”.
Widzowie i uczestnicy obserwowali i przecierali oczy ze zdumienia. Tak można by w kilku słowach opisać przebieg wyemitowanego w listopadzie ubiegłego roku odcinka „1 z 10”.
Pod ogromnym wrażeniem wiedzy i tempa, w jakim odpowiadał pan Artur, był nawet Tadeusz Sznuk. A prowadzący ten kultowy teleturniej prezenter naprawdę dużo widział.
Artur Baranowski po udziale w Va banque. Co z rekordzistą 1 z 10?
Po wspomnianym wyżej show, jakie zafundował widzom 1 z 10, mężczyzna z dnia na dzień stał się niemalże celebrytą. Dziennikarze mediów plotkarskich szybko zdobyli jego prywatny adres i zaczęli tłumnie zjeżdżać przed posesję. 28-latek nie był tym faktem zachwycony.
Tym niemniej, gdy kurz po listopadowych wydarzeniach nieco opadł, zobaczyliśmy pana Artura w kolejnym teleturnieju TVP. W środę wziął udział w „Va banque”, o czym informowaliśmy na łamach portalu mPress. Niestety tam nie udało mu się zdetronizować rywali, tak jak zrobił to kilka miesięcy wcześniej w grze Tadeusza Sznuka.
Fani 28-latka – bo takich rzeczywiście posiada – nie będą zadowoleni. Udało nam się bowiem dowiedzieć, że nie ma on już zamiaru występować w kolejnych quizach wiedzowych. Po części trudno się temu dziwić. Przecież za każdym kolejnym razem ciążyłaby na nim jeszcze większa presja. Presja, która – bardzo możliwe – lekko sparaliżowała go podczas zmagań w „Va banque”.