Artur Baranowski wszedł na stałe do historii polskiej telewizji, kiedy kilka miesięcy temu pobił rekord popularnego teleturnieju „1 z 10”. Ku uciesze widzów, mężczyzna wziął dzisiaj udział w innym teleturnieju transmitowanym na antenie TVP2, czyli „Va Banque”. Tym razem jednak nie było tak kolorowo.
Zapewne wszyscy liczyli, że i tym razem Baranowski, mający przecież renomę geniusza, w cuglach wygra cały program. Pierwsza runda nie poszła jednak po jego myśli. Pozostali dwaj uczestnicy prześcignęli go w punktach, a on sam nie nadążał naciskać przycisku, który dawał prawo do odpowiedzi.
Po pierwszej rundzie Baranowski zgromadził najmniej, bo zaledwie 1000 punktów. Jego dwaj rywale, Maciek Dobrzański i Marek Sarna zdobyli kolejno o 700 i 2000 punktów więcej. W drugiej rundzie pochodzący spod Łodzi 28-latek trochę nadrobił, ale dalej nie imponował już tak wiedzą, jak kilka miesięcy wcześniej. Zawodził go refleks, ale też na wiele pytań po prostu nie znał odpowiedzi. Mogło to zaskoczyć widzów, którzy mieli go za wszechwiedzącego.
Artur Baranowski tym razem nie zaimponował
Przed finałem Baranowski miał na koncie 5000 punktów, co przekładało się na 5000 złotych. Finałowe zagadnienie brzmiało: „Ten kolor ości wyróżnia belonę, drapieżną rybę morską.” Baranowski postawił 3000 złotych na odpowiedź „czarne”, jednak nie była to poprawna odpowiedź. Pozostali dwaj uczestnicy również odpowiedzieli źle. Dobrzański także napisał na kartce „czarne”, natomiast Sarna typował różowe. Chodziło jednak o kolor zielony.
Ostatecznie Baranowski wygrał 2000 złotych, a w programie zwyciężył Maciej Sarna z kwotą 5799 złotych. Zapewne sam Baranowski liczył na lepszy wynik, a wielu oglądających może czuć ulgę – wszak okazał się on człowiekiem omylnym tak jak każdy z nas.
Czytaj także:
- Potwierdzone. Tusk ogłosił, kiedy będą wypłacane pieniądze na tzw. babciowe – zasady, kwota [2024]
- Koniec legendy Cejrowskiego? To nagranie zmroziło fanów podróżnika
- Nie żyje wieloletnia dziennikarka TVP. Agata Szostkowska miała 58 lat
- Smutne wieści o Arturze Baranowskim. To stało się tuż po występie w „Va banque”