W dzisiejszym odcinku programu śniadaniowego „TVP” doszło do sytuacji, która wywołała strach w oczach prowadzących. Małgorzata Opczowska i Łukasz Nowicki byli w pewnej chwili naprawdę przerażeni. Całe zamieszanie spowodował pies obecny w studiu.
W programach kręconych na żywo często dochodzi do nieprzewidzianych w scenariuszu sytuacji. Programy śniadaniowe obfitują w tego typu zdarzenia. Niejednokrotnie mieliśmy okazję oglądać wpadki gości i prowadzących „Pytanie na śniadanie”, czy też „Dzień Dobry TVN”.
Największa wpadka, która zapadła wszystkim w pamięć miała miejsce właśnie w „Pytaniu na śniadanie”. Prawie cały świat obiegł film z nieudanej sztuczki magicznej ze studia programu śniadaniowego. W 2016 roku dłoń Marzeny Rogalskiej została przebita przez gwóźdź!
Prowadzący „Pytanie na śniadanie” wystraszeni zachowaniem psa obecnego w studiu
W „Dzień dobry TVN” też takie sytuacje się zdarzają. Głośną sprawą była wypowiedź Magdy Mołek, która „uśmierciła” Nergala. W tego typu programach często zdarzają się niespodziewane sytuacje i problemy techniczne.
Tym razem sprawa jednak dotyczy „Pytania na śniadanie”. W dzisiejszym odcinku programu śniadaniowego TVP w studiu pojawił się pewien czworonóg. Jak wiadomo, zwierzaki bywają nieprzewidywalne. Piesek w pewnym momencie postanowił udać się na spacer po studiu. Znudzony zwierzak wywołał strach w oczach prowadzących.
– Uwaga, choinka! – krzyknęła w pewnym momencie wystraszona Małgorzata Opczowska.
Zwierzak jakby nigdy nic kontynuował swój spacer po studiu w którym trwały nagrania do programu nadawanego na żywo. Krzyki zdezorientowanych prezenterów nie zrobiły na nim żadnego wrażenie. Na szczęście jednak nic się nie stało, zwierzak jest cały i zdrowy.