W czwartek media obiegły słowa Maryli Rodowicz. Gwiazda polskiej sceny muzycznej nazwała TVP, telewizją „reżimową”. Teraz jednak okazuje się, że gwiazda obawia się utraty pracy, a telewizja to jej ulubione medium.
Wczoraj było głośno o słowach Maryli Rodowicz. Nazwała ona TVP telewizją „reżimową”. Praktycznie od razu pojawiły się komentarze na temat wypowiedzi piosenkarki. Internauci zwrócili uwagę na to, że Maryla Rodowicz od lat współpracowała z Telewizją Polską.
Niejednokrotnie występowała na Sylwestrze Marzeń. Zgodziła się też, na nakręcenie dokumentu o jej życiu przez krytykowaną telewizję. Maryla Rodowicz zasiada na fotelu jurora w „The Voice Senior”. Postawa gwiazdy została srogo oceniona, niektórzy zarzucają jej hipokryzję.
Maryla Rodowicz przyznaje, że lubi pracę w telewizji
Piosenkarka postanowiła wypowiedzieć się na temat pracy w telewizji. Gwiazda tłumaczy, że telewizja jest jej ulubionym medium i nie chciałaby stracić pracy. Nie ma dla niej znaczenia gdzie pracuje, puki jest to telewizja.
– Martwię się o utratę pracy. Nie chciałabym stracić tej pracy, telewizja to jest moje ulubione medium. Nie ma dla mnie znaczenia, czy to jest TVP, czy Polsat, po prostu bardzo lubię telewizję. Może dlatego, że jestem wychowana w czasach, gdy była tylko telewizja od lat 70 – mówi Maryla Rodowicz w rozmowie z Plejadą.
Gwiazda postanowiła przypomnieć, że stale koncertuje i jest to jej główne zajęcie. Wspomina też, że mocno stawia na internet. Jak myślicie? Maryla Rodowicz ma się czego bać? Istnieje możliwość utraty przez nią stanowisk związanych z TVP?