Po bezpośrednim ataku zbrojnym Rosji na Ukrainę warto przypomnieć słowa Władimira Putina dotyczące Polski. Dziś nabierają one bowiem nowego znaczenia i – co by nie mówić – nie pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość.
- Władimir Putin w jednym z wywiadów wspomniał o Polsce
- Słowa prezydenta Rosji w obliczu wojny z Ukrainą nabierają nowego znaczenia
- Ten konflikt może przerodzić się w III wojnę światową
- Więcej ciekawych artykułów na stronie głównej mPress
Kilka lat temu wydawało się, że Putinowi chodzi tylko o Krym. Żądał uznania go za terytorium rosyjskie. Mimo, że cały świat zachodni to kwestionował.
Dziś natomiast wygląda na to, że zakusy prezydenta Rosji są znacznie większe. Walki zbrojne toczą się przecież na większości terytorium Ukrainy. Co to może oznaczać?
[irp posts=”8800″ name=”W Polsce zabraknie gazu? Jest komunikat PGNiG”]
Władimir Putin o Polsce. Te słowa nabierają nowego wydźwięku
Otóż działania Federacji Rosyjskiej jasno wskazują, że chce ona włączyć w swój skład całe lub prawie całe terytorium naszych wschodnich sąsiadów. – Powtarzam – Ukraina została sztucznie utworzona przez Rosjan. Przyznanie praw republikom po opuszczeniu ZSRR było szaleństwem – powiedział w poniedziałkowym orędziu Władimir Putin. Zaledwie 2 dni później jego wojska ruszyły na Ukrainę.
[irp posts=”8785″ name=”Mamed Khalidov skomentował wojnę na Ukrainie w 3 słowach. Wpis sportowca chwyta za serce”]
Wcześniej Władimir Putin wielokrotnie wspominał również, że nie powinno w ogóle mówić się o czymś takim jak naród ukraiński. Z kolei w wywiadzie dla „Financial Times” sprzed kilku lat Putin wspomniał o Polsce. Te słowa dziś nabierają zupełnie nowego wydźwięku.
– A Lwów to jakim był wcześniej miastem, jeśli nie polskim? Nie wiedział pan o tym? – pytał amerykańskiego dziennikarza w 2014 roku prezydent Rosji. W tamtym okresie wyszło na jaw, że… proponował Polsce „podział Ukrainy”. Szefem MSZ był wówczas Radosław Sikorski, który to ujawnił. Czyżby zatem imperialne zamiary przywódcy Rosji sięgały aż do Lwowa? Brzmi to jak sen wariata, ale z drugiej strony – jak widać – Putin nie boi się nikogo i niczego, a na terytorium suwerennego państwa wyprawia, co chce.
[irp posts=”8764″ name=”TYLKO U NAS. Przerażające nagrania z Ukrainy. Bomby, krzyk i płacz kobiet”]
Czytaj także: Czy będzie wojna w Polsce w 2022? Odpowiedź jest tylko jedna