Strona głównaTelewizjaPolsatSmutne doniesienia o Andrzeju Grabowskim. "Ostatni na placu boju"

Smutne doniesienia o Andrzeju Grabowskim. „Ostatni na placu boju”

Informacje o Andrzeju Grabowskim, które zaraz przekażemy, na pewno nie będą łatwe do przyswojenia dla fanów wieloletniego gwiazdora „Świata według Kiepskich”. Aktor nie czuje się najlepiej i mówi o tym wprost. Co dolega Grabowskiemu?

Nie da się dyskutować z faktami. To serial Świat według Kiepskich dał przed laty Andrzejowi Grabowskiemu gigantyczną popularność w kraju. Początkowo – jak sam twierdzi – nie lubił roli Ferdynanda. Tym bardziej, że zdarzało się, iż na ulicy wołano za nim „Ferdek! Chodź na browara”. Z czasem jednak zrozumiał, że sitcomowi Polsatu wiele zawdzięcza. 

Przede wszystkim popularność, jaką zyskał przez lata grania w „Kiepskich” otworzyła przed nim wiele dróg. Zaczął być kojarzony właśnie jako aktor idealny do odgrywania postaci o charakterystyce komediowej, czy też absurdalnej (epizod w „Dniu Świra” czy duża rola w „Karierze Nikosia Dyzmy”. Z czasem zaczął też dawać satyryczne występy na estradach. 

Choroba? Andrzej Grabowski ujawnia, co mu dolega 

Mimo, że zawsze będziemy pamiętać legendarną, choć przaśną postać Ferdka Kiepskiego, to nie można kariery Andrzeja Grabowskiego sprowadzać do udziału w budżetowym sitcomie. Jego filmografia jest przecież długa jak paragon z Lidla po przedświątecznych zakupach. Wspomnieć wystarczy genialne i bynajmniej nie komediowe role w serii „Pitbull”. Jako Gebels budził grozę nie tylko u filmowych przestępców, ale i zapewne wielu widzów. 

Czy Andrzej Grabowski jest chory? Jak sam przyznał, w ostatnim czasie dopadła go jedna z przypadłości będąca dziś praktycznie plagą. Mianowicie depresja. Ponadto – jak przyznał sam aktor – od dłuższego czasu towarzyszy mu ogromny strach. – Im jestem starszy, tym bardziej te stany się pogłębiają. Zdrowie jest dla mnie najważniejsze. […] Sam nie chciałbym być dla nikogo kłopotem, nie chciałbym, aby musiał mnie ktoś obsługiwać. Boję się cierpienia i chcę się zabezpieczyć, żeby nie być ciężarem dla moich córek” – wyznał w jednej z rozmów z „Na żywo” wieloletni gwiazdor Polsatu.

Miejmy nadzieję, że obawy 71-letniego dziś Andrzeja Grabowskiego, nigdy się nie ziszczą. Że do końca życia pozostanie samodzielny, mogąc obserwować kolejne sukcesy swoich ukochanych dzieci. Ba! Zapewne jego samego zobaczymy jeszcze w niejednej wspaniałej roli. Aktorem jest wybitnym. Człowiekiem – jak widać – także wspaniałomyślnym 

Podobne artykuły