„Sytuacja na granicy wymyka się spod kontroli”. Niemcy uruchomili specjalne procedury

Sytuacja na polskiej granicy zaczyna wymykać się spod kontroli. Ujawniono właśnie zdumiewające informacje, które dotąd – wiele na to wskazuje – były przed obywatelami ukrywane. Dziś rano uruchomione zostały nadzwyczajne procedury. O sytuacji będziemy informować na bieżąco.

Z publikacji, która pojawiła się w serwisie money.pl dowiadujemy się, że szczelność polskich granic wcale nie jest tak imponująca, jak mogliśmy do tej pory przypuszczać. Ostrzegamy: informacje, które właśnie ujrzały światło dzienne, mogą nie tyle niepokoić, co przerażać

🔥 POPULARNE DZIŚ 🔥

Tym bardziej, że gdyby nie reakcja Niemiec, moglibyśmy w ogóle nie dowiedzieć się o skali zjawiska. Tym bardziej nie przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się w październiku. 

Sytuacja na granicy wymyka się spod kontroli

Dopiero strona niemiecka musiała nagłośnić – jak się okazuje – skandaliczną skalę nielegalnej migracji z terytorium Polski za zachodnią granicę. Na problem zwrócili uwagę lokalni politycy z regionów przygranicznych, sąsiadujących z naszym krajem. 

Nasi zachodni sąsiedzi zaczęli już wdrażać zaostrzone kontrole na granicach polsko-niemieckich. „Niemieckie media informują, że sytuacja wymyka się spod kontroli, a lokalni politycy postulują stały nadzór, który może sparaliżować ruch w regionie” – przekazał portal money.pl. Dalej czytamy jeszcze bardziej niepokojące doniesienia

Bo okazuje się, że mimo zapewnień rządu o sprzeciwie wobec „polityki otwartych drzwi” dla nielegalnych migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, na terytorium naszego kraju dostają się ich dziesiątki tysięcy każdego miesiąca! – Widzimy wzrost liczby osób, które przekraczają granicę polsko-niemiecką. Jeżeli porównany rok do roku, to mówimy o wzroście ponad 100 proc. na granicy z Polską, a na odcinku czeskim – 50 proc. W liczbach bezwzględnych to jest ok. 14 tys. osób od początku roku do lipca, które nielegalnie przekroczyły granicę. Jeśli chodzi o Czechy, było to ok. 7 tys. osób – powiedział na potrzeby cytowanej publikacji reprezentant Ośrodka Studiów Wschodnich, Kamil Frymark. Polski rząd wciąż milczy wobec alarmujących niemieckich doniesień.

POPULARNE DZIŚ: 

Najnowsze artykuły