Donald Tusk uskutecznił wczoraj na platformie X (niegdyś Twitter) kontrowersyjny wpis, który uderzył w republikańskich senatorów USA. Nowy premier Polski skrytykował głosowanie senatu w sprawie projektu pomocy dla Ukrainy, Izraela oraz Tajwanu.
Za sprawą głosów republikanów projekt ten został odrzucony. To bardzo nie przypadło do gustu Donaldowi Tuskowi, który, mimo iż obecnie przebywa na urlopie, to pokusił się skomentować całe zajście. Tusk, nawiązując do byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana, stanowczo ocenił wyniki głosowania.
Na te słowa momentalnie zareagował republikański senator Marco Rubio, który odbijając piłeczkę, stwierdził, że Ameryka najpierw powinna pomóc sobie samej, dopiero potem może myśleć o pomocy dla innych. Dodał także, że jego kraj musi radzić sobie z 300 tysiącami nielegalnych imigrantów, którzy co miesiąc nawiedzają USA.
Czarnecki: Tusk się zakiwał
Wpis Tuska skomentował także europoseł Prawa i Sprawiedliwości, Ryszard Czarnecki. Jego zdaniem Marco Rubio to być może przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych i wojenki z tego typu osobami są po prostu kompletnym nonsensem.
– Tusk tutaj popełnił polityczne harakiri. Taka wojna de facto przeciwko prawdopodobnie przyszłemu prezydentowi USA, bez sensu – ocenił Czarnecki.
– Pisze to bądź co bądź premier piątego kraju UE, uwaga, sojusznika, partnera numer jeden USA w UE już od czasów Trumpa, Biden to kontynuuje, to przecież jest to czytane i będzie riposta. (…) Tusk się zakiwał – stwierdził polityk PiS-u.