Biedronka jest najczęściej odwiedzanym supermarketem w naszym kraju. Miliony Polaków codziennie robią tam zakupy. Żaden z nich zapewne nie spodziewa się, że podczas rutynowego nabywania produktów, można napotkać na niebezpieczeństwo.
AKTUALIZACJA: Informacja zawarta w artykule pochodzi z 2018 roku i już dawno została wyjaśniona przez spółkę Jeronimo Martins Polska, która zarządza siecią sklepów Biedronka.
Nie tak dawno kontaktowaliśmy się z Biedronką w sprawie rzekomego wycofania się jej ze współpracy z firmą Glovo, która oferuje usługi polegające na dowozie zakupów prosto do domu. Sieć sklepów należąca do przedsiębiorstwa Jeronimo Martins stanowczo zaprzeczyło tym doniesieniom.
Dzisiaj na portalu Facebook spora liczba użytkowników natknęła się na niepokojące zdjęcie. Widniał na nim apel nadany przez sam sklep. Sugeruje on, że w bananach może grasować bardzo niebezpieczne zwierzę, które jest śmiertelnym zagrożeniem dla człowieka.
Biedronka apeluje o ostrożność
Chodzi o pająka rodem z Ameryki Południowej, tak zwanego wałęsaka brazylijskiego, który jest bardzo jadowity i agresywny. Już jedno jego ukąszenie może doprowadzić człowieka do śmierci. Co ciekawe, jad wałęsaka powoduje też długa i bolesną… erekcję. Po jakimś czasie sztywny jednak pozostaje już tylko człowiek.
„W bananach może grasować niebezpieczny pająk bananowiec (wałęsak brazylijski). Prosimy o ostrożne pakowanie bananów za pomocą rękawiczek. W razie problemów prosimy zgłosić się do kasjera. Przepraszamy za problemy i życzymy miłych zakupów” – głosi napis na tablicy wywieszonej w jednej z Biedronek.
Na razie jeszcze nie wiadomo, jaka jest lokalizacja sklepu, w którym rzekomo przebywa śmiertelnie jadowity pająk. Ludzie boją się, że może chodzić o Biedronkę znajdującą się w ich okolicy, a przecież muszą robić zakupy.
Skontaktowaliśmy się z Biedronką w tej sprawie i zapytaliśmy o wszystko, co trzeba. Kiedy tylko otrzymamy odpowiedź, wyjaśnimy wszystko w kolejnej publikacji na naszej stronie.