Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek do dnia dzisiejszego pozostaje nierozwiązana. Cały czas pojawiają się nowe tropy, ale zazwyczaj niewiele wnoszą do sprawy. Zeznania byłego chłopaka zaginionej są szokujące.
Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca prawie 13 lat temu. Do tej pory niewiele wiadomo w tej sprawie, ustalono tylko kilka podstawowych faktów. Młoda dziewczyna bawiła się ze znajomymi w jednym z Sopockich klubów w dzień zaginięcia.
Kamery monitoringu zarejestrowały drogę Iwony Wieczorek, później słuch po niej zaginął. Nad sprawą Gdańszczanki pochylił się słynny dziennikarz śledczy, Janusz Szostak. Jego książka „Co się stało z Iwoną Wieczorek”, rzuciła nowe światło na sprawę.
Patryk G. zeznał, że Iwona Wieczorek została pobita tydzień przed zaginięciem
Dziennikarz analizował zeznania osób, które były przesłuchiwane w związku z tą sprawą. Paweł G. wyjawił, że Iwona Wieczorek miała zostać pobita tydzień przed swoim zaginięciem. Mężczyzna był w przeszłości w związku z zaginioną.
– Iwona Wieczorek była moją dziewczyną, a zarazem kuzynką. Rozstaliśmy się około dwa miesiące przed jej zaginięciem z uwagi na narastające kłótnie. Około tygodnia przed zaginięciem, to było o piątej rano, odebrałem telefon od Iwony. Skarżyła mi się, że została pobita przez moich kolegów, gdy wracała rano z imprezy do domu. Ona wtedy miała ich rozdzielać, bo się bili nieopodal Banana Beach – zeznał Patryk G.
Mężczyzna został przesłuchany w lipcu 2010 roku. Zagadka do tej pory pozostaje nierozwiązana. Jak myślicie, dowiemy się kiedyś co spotkało Iwonę Wieczorek?