Robert Lewandowski ma już na karku 35-lat, co jest wiekiem bardzo zaawansowanym jak na piłkarza. Wielu zawodników w tym wieku decydowało się kończyć swoje kariery. „Lewy” nie zamierza jeszcze tego robić. Kapitan reprezentacji Polski ma zamiar jeszcze trochę pograć.
Lewandowski zmaga się obecnie ze słabszą dyspozycją, przez co kibicom dużo łatwiej wieszczyć mu koniec kariery. Trudno wierzyć, że snajper Barcelony wróci jeszcze do fantastycznej formy, jaką prezentował choćby w barwach Bayernu Monachium.
Zważywszy na wiek jednego z najlepszych strzelców w historii futbolu, faktycznie trudno przypuszczać, że jego dyspozycja znów będzie bardzo dobra. Jednakowoż nie powinno się już teraz skreślać Lewandowskiego, ponieważ on sam czuje, że może jeszcze pograć trochę na najwyższym poziomie.
Kiedy Lewandowski skończy karierę? Padła konkretna data
Lewandowski słynie ze swojego nieprawdopodobnego profesjonalizmu, który pozwala mu zachować znakomitą formę fizyczną. To właśnie odpowiednia dieta, ćwiczenia i obsesyjnie zdrowy tryb życia były głównymi czynnikami, które doprowadziły Lewandowskiego na sam szczyt.
Samoświadomość własnego ciała, jaką posiada Lewandowski, jest niesamowita. To ona pozwala mu oszacować, jak długo jeszcze będzie mógł grać. Fakt, iż Polak przez całą karierę omijał poważne kontuzje, również pomaga mu zachować fizyczną sprawność na topie. Kiedy więc „Lewy” zakończy karierę?
– Czuję się obecnie dobrze. Jestem we właściwym miejscu. Fizycznie wciąż czuję się bardzo dobrze. Pomimo 35 lat nadal nie myślę o zakończeniu kariery. Cały czas widzę w sobie pasję. Myślę, że jestem w stanie grać w piłkę jeszcze przez trzy lub cztery lata – powiedział Lewandowski w rozmowie z magazynem „Club del Deportista”.
W obecnym sezonie Lewandowski wystąpił łącznie w 17 spotkaniach Barcelony, w których strzelił osiem bramek i zanotował cztery ostatnie podania. Jego kontrakt z katalońskim klubem kończy się 30 czerwca 2026 roku.
Inne ciekawe artykuły:
- Wałęsa: Hołownia w roli marszałka to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu
- Ministrant z Kostrzyna wielokrotnie molestowany przez księdza
- Mateusz Borek i alkohol to zbyt dobrana para? Potencjalny problem legendarnego komentatora
- Optymizm wśród polskich skoczków mimo fatalnych wyników. „Sezon dopiero się zaczyna”