Morawiecki: Nie otworzymy granic w sprawie ukraińskiego zboża

Obecnie nie można importować do Polski z Ukrainy pszenicy, rzepaku, kukurydzy i nasion słonecznika. Już w piątek ten unijny, uchwalony przez Komisję Europejską zakaz przestanie obowiązywać.

Zakaz importu produktów rolno-spożywczych z Ukrainy już raz został przedłużony. W najbliższy piątek straci swą ważność, jednak premier Polski Mateusz Morawiecki twardo zapowiada, że Polska i tak nie otworzy swoich granic na import towarów z Ukrainy.

🔥 POPULARNE DZIŚ 🔥

Unia Europejska zdecyduje, czy kolejny raz przedłużyć zakaz. Morawiecki obiecuje, że niezależnie od tego, jaka będzie decyzja, Polska nie ma zamiaru jej przestrzegać.

Morawiecki zapowiada twardą postawę

Premier na swoim Twitterze opublikował krótki filmik, w którym jasno i stanowczo wyjaśnia sprawę importu od naszego wschodniego sąsiada i zaznacza, że Polska zachowa w tej kwestii pełną autonomię.

– Polska nie pozwoli, żeby zalało nas ukraińskie zboże. Niezależnie od tego, jaka będzie decyzja brukselskich urzędników, nie otworzymy naszych granic – powiedział Morawiecki.

– To nasza twarda postawa spowodowała, że import zboża z Ukrainy na wspólny europejski rynek został zatrzymany. Teraz Unia Europejska debatuje, czy utrzymać to embargo. Powiem wam, jak to się skończy. Polska nie pozwoli, by zalało nas ukraińskie zboże, niezależnie od tego, jaka będzie decyzja urzędników w Brukseli – dodaje stanowczo 55-latek.

Popularne dziś:

Najnowsze artykuły