Media obiegła informacja o śmierci Costa Titcha, mówi się, że 28-latek zmarł na scenie. Raper zyskiwał coraz większą rozpoznawalność za granicą, jego utwory notowały miliony odsłon. Chodzą plotki, że śmierć muzyka była spowodowana przez dziwny wypadek.
Constantinos Tsobanoglou w zawrotnym tempie rozwijał swoją karierę, jego utwór „Big Flex” został wyświetlony aż 45 milionów razy. Wszyscy wróżyli raperowi świetlaną przyszłość, niestety zmarł w wieku 28-lat.
Na ostatnim z jego występów doszło do wypadku. Raper upadł w czasie swojego koncertu, jednak wstał by kontynuować, chwile później upadł ponownie, tym razem tracąc przytomność. Informacja o niespodziewanej śmierci rapera szybko obiegła cały świat w tym również Polskę.
Costa Titcha nie żyje! 28-latek upadł w czasie koncertu
Internauci prowadzą aktywną dyskusję na temat przyczyny śmierci muzyka. Po sieci krąży nagranie z ostatniego koncertu Costa Titcha. Wszyscy czekali na informacje na temat stanu zdrowia artysty. Rodzina opublikowała oświadczenie, w którym poinformowała o śmierci 28-latka.
– Śmierć tragicznie zapukała do jego drzwi. Pozbawiła nas ukochanego syna, brata i wnuka, Constantinosa Tsobanoglou, którego obywatele RPA pokochali i ubóstwiali pod pseudonimem scenicznym Costa Titch – możemy przeczytać w oświadczeniu.
Nadal nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci rapera. Cały czas trwają działania mające wyjaśnić tajemniczy zgon Constantinosa Tsobanogloua, znanego pod pseudonimem Costa Titcha.