Dominik H., od kilku tygodni poszukiwany listem gończym, w końcu został zatrzymany. Sprawcę wypadku, w którym zginęło 3-letnie dziecko, aresztowali niemieccy policjanci, na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania.
25-letni mężczyzna był poszukiwany przez ponad miesiąc. Zgodnie ze wstępnymi przypuszczeniami śledczych, po spowodowaniu tragedii uciekł za granicę. Nie uciekł jednak daleko, bo do Niemiec. Do wypadku doszło 6 czerwca 2021 r. właśnie w pobliżu granicy Polski z tym krajem. Kierujący samochodem marki audi Dominik H. spowodował śmiertelny wypadek na trasie Zgorzelec-Bogatynia (nr 352 koło Koźmina).
Dominik H. zatrzymany w Niemczech. To on spowodował śmiertelny wypadek na trasie Zgorzelec-Bogatynia
Policjanci po przybyciu na miejsce zdarzenia zastali makabryczny widok. W pojeździe, który przed zderzeniem jechał prawidłowo, była 29-letnia kobieta oraz 3-letnie dziecko, które niestety zmarło. Sprawca natomiast zbiegł do lasu.
POPULARNE DZIŚ: Policja dostała zgłoszenie, gdzie ukrywa się Jacek Jaworek. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli na miejsce
Wydawało się, że Dominika H. nie uda się już znaleźć. Bez wątpienia zdawał sobie on bowiem sprawę, że za to, co zrobił, a także za nieudzielenie pomocy poszkodowanym, grozi kara nawet kilkunastu lat pozbawienia wolności. Policja szybko rozpoczęła jednak śledztwo, ponadto wydano Europejski Nakaz Aresztowania.
– 25-letni Dominik H. został namierzony 16 lipca w Niemczech. Zatrzymała go tamtejsza policja. Został doprowadzony na komendę i czeka na przetransportowanie do Polski, gdzie stanie przed sądem – dowiedzieliśmy się z informacji uzyskanych przez dziennikarzy portalu zgorzelec.info.
Dziecko zmarło, mimo reanimacji
3-letnie dziecko, które zginęło w tym wypadku, było na miejscu reanimowane. Niestety, nie udało się uratować jego życia. 29-letnia kobieta została natomiast poszkodowana, ale jej życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
Mężczyzna miał się ukrywać na terenie zachodnich Niemiec. To właśnie tam funkcjonariusze niemieckiej policji dokonali zatrzymania zbiega. Mężczyźnie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz oddalenie się z jego miejsca grozi nawet 12 lat więzienia.
WAŻNE WIADOMOŚCI:
- Reprezentant Ugandy uciekł z hotelu w Japonii. Nie chce wracać do kraju
- Powódź w Niemczech. Woda nieco opadła i odsłoniła widok rozdzierający serce
- Zniesienie immunitetu sędziowskiego możliwe? Gmyz: osiągnęliśmy większość konstytucyjną